Jest nastolatką, która uwielbia podróże, ciekawą świata. I każdego dnia dzielnie walczy, by zatrzymać postęp rzadkiej choroby nerwowo-mięśniowej. Wczoraj pierwszy raz wybrała się na koncert do gostyńskiego ośrodka kultury. Była zachwycona, zwłaszcza, że kapela Budka Band grała dla niej.
Julka Mikołajczak ma 11 lat i choruje na rzadką chorobę nerwowo-mięśniową, która powoduje postępujący zanik mięśni. Nie może chodzić, oddycha za pomocą respiratora, nie może mówić czy jeść samodzielnie. Jej życie zależne jest od specjalistycznej aparatury medycznej. Obecnie potrzebuje pieniędzy na zakup nowego wózka.
GOK „Hutnik” postanowił „zagrać” dla Julki po raz drugi. Zespół Budka Band, który rozpoczął swoją działalność koncertową na początku 2015 r. powinien być znany gostyńskiej publiczności. Grupa występowała już na scenie w naszym mieście, ale jako Kolorowe Gitary. Kapela ma 2 projekty, z którymi jeździ po Polsce. Po pierwsze - muzycy grają przeboje Czerwonych Gitar. A wraz z informacją medialną o zakończeniu działalności artystycznej zespołu Budka Suflera – ikony polskiej muzyki rockowej, muzycy z wieloletnim doświadczeniem studyjnym i estradowym postanowili, że nie pozwolą zapomnieć publiczności o genialnych kompozycjach i największych przebojach tego zespołu. Tak powstał 2 projekt. Dodatkowo w kapeli gra Krzysztof Grajczak - gitarzysta, pochodzący z Gostynia.
Ostatnio zmienił się skład w Budka-Band. Do zespołu Budka Suflera odszedł wokalista. I GOK Hutnik postanowił to wykorzystać.
- Zespół ma nowego wokalistę i chciał zrobić materiały promocyjne w dobrym tle i przy dobrych światłach, w sytuacji koncertowej. Udało nam się dogadać, że muzycy przyjechali zagrać za darmo. A skoro nie ponosimy kosztów zespołu, to dopisaliśmy do tego charytatywną historię. Zaprosiliśmy Stowarzyszenie Baza, które opiekuje się Julią. I udało się zrobić fajną imprezę - powiedział Tomasz Barton, dyrektor „Hutnika”.
Budka Band pomagała Julce, dając od siebie muzykę, grając na żywo i tworząc prawdziwe show. Przy klasycznych znanych przebojach rockowej kapeli Budka Suflera bawiła się gostyńska młodzież.
- Było super. Słuchamy przebojów Budki Suflera. A ponieważ była to akcja charytatywna, piękne było to, że można było komuś pomóc. Kupiłyśmy też książki „dla Julki” - powiedziały 18-letnie dziewczyny, które świetnie bawiły się podczas koncertu.
- Nam się też zdarza posłuchać takich przebojów sprzed lat. To nie jest tak, że nie pasjonujemy się taką starszą muzyką rockową. To fajne wspomnienie - dodali 14-latkowie.
Publiczności było jednak niewiele. Tomasz Barton nie zmartwił się tym faktem. - Przyszła taka ilość osób, która zagwarantowała doskonałą atmosferę na koncercie. Przyszli ludzie świadomi - jedni z potrzeby serca, ale też tacy, którzy pojawiają się u nas regularnie na koncertach - powiedział.
Chora dziewczynka, dla której przygotowano koncert charytatywny pierwszy raz była na takim koncercie. To było dla niej ogromne przeżycie. Powiedziała - sygnalizując oczami - że występ zespołu Budka-Band bardzo jej się podobał.
Przy okazji w holu ośrodka kultury odbył się kiermasz książek w ramach akcji Serce za książkę, przygotowanej przez Stowarzyszenie BAZA, a dochody ze sprzedaży także przekazane zostaną na konto Julii, aby mogła zakupić nowy wózek, gdyż z obecnego już wyrasta.
Jak udało nam się ustalić w sobotę podczas koncertu zebrano 1755,95 zł.
