Utrudnienia na drodze wojewódzkiej nr 434. Nieprzejezdna jest trasa Gostyń-Krobia na wysokości Żychlewa. Bus czołowo zderzył się z samochodem osobowym. Do szpitala trafiły trzy ranne osoby.
Więcej informacji wkrótce.
[Aktualizacja godz. 15.45]
Na miejscu zdarzenia pierwsi pojawili się strażacy - dwa zastępy JRG Gostyń oraz zastęp OSP z Krobi. Uczestnicy zdarzenia byli przytomni i znajdowali się poza pojazdami. Działania strażaków polegały na udzieleniu im pierwszej pomocy kwalifikowanej.
- Po przybyciu dwóch karetek pogotowia przekazaliśmy poszkodowanych służbom medycznym. Lekarz podjął decyzję o zabraniu uczestników zdarzenia do szpitala w Gostyniu - poinformował kpt. Marcin Nyczka, rzecznik prasowy KP PSP w Gostyniu.
Ze wstępnych ustaleń gostyńskiej policji sprawdzającej okoliczności zdarzenia wynika, że mercedes sprinter i opel corsa jechały w przeciwnych kierunkach. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. - Jesteśmy w trakcie wyjaśnień, na tę chwilę nie mogę nic więcej powiedzieć - stwierdził sierż. sztab. Piotr Struczak z KPP w Gostyniu.
[AKTUALIZACJA 23.07 GODZ. 12.45]
Gostyńska policja ustaliła, że sprawcą wypadku jest kierowca trzeciego samochodu - skody fabia, który odjechał z miejsca zdarzenia w Żychlewie.
Skoda fabia wyprzedzała busa mercedesa, kiedy z przeciwka - w stronę Krobi - jechał opel corsa, ktorym kierował mieszkaniec powiatu gostyńskiego.
- Można powiedzieć "szła na czołowe zderzenie". Prowadzący opla, ratując się, skręcił w lewo. Nie doszło do zderzenia ze skodą, ale w stronę Gostynia jechał mercedes i te dwa auta czołowo się zderzyły - wyjaśnił Jakub Tomczak z wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu.
Prowadzący skodę fabia całe miejsce zdarzenia objechał i uciekł.
Po badaniach lekarskich zdecydowano, że wszyscy uczestnicy zdarzenia pozostaną w szpitalu dłużej niż tydzień, zatem zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek. - Stwierdzono obrażenia typu wstrząśnienie mózgu, połamane kręgi, kości biodrowe, nia ma za to zagrożenia życia - dodał Jakub Tomczak.