W środę (17.07), w przydrożnym rowie na trasie Krzekotowice - Wilkonice „wylądował” samochód osobowy. Dziewiętnastoletniemu kierowcy nic się nie stało.
Wszystko działo się przed południem, na prostym odcinku drogi. Kierujący pojazdem fiat panda w pewnej chwili sięgnął po telefon komórkowy i to stało się ważniejsze niż jezdnia.
- Przyznał się, że coś zmieniał w telefonie, wysyłał SMS, zagapił się i stracił panowanie nad samochodem - wyjaśnia Jakub Tomczak z wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu.
Samochód „bez kontroli” najpierw uderzył w barierę ochronną po prawej stronie, a kiedy kierowca zorientował się, że dzieje się coś złego, odbił na lewo, ale za gwałtownie, bo zjechał na przeciwległy pas. Samochód wpadł do rowu i dachował.
Kierowca nie odniósł żadnych obrażeń. Policja ustaliła, że był trzeźwy. Został ukarany mandatem.