Jej głos oczarował muzyków z RMF FM i słuchaczy w całej Polsce

Opublikowano:
Autor:

Jej głos oczarował muzyków z RMF FM i słuchaczy w całej Polsce - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Na antenie ogólnopolskiego radia RMF FM ruszyła kolejna edycja ulubionej zabawy słuchaczy, internautów pt. „Twoje 5 minut w RMF FM”. Rozgłośnia szuka muzycznych talentów! W piątek, 15 stycznia w starciu konkursowym szczęście miała - pochodząca z Gostynia - pępowianka Aleksandra Nowacka. Wygrała I etap konkursu.

O głosy słuchaczy Aleksandra Nowacka zabiegała, śpiewając przebój Sanah pt. „No sorry”. Jej konkurentką była Agnieszka Szkudlarek z zespołu akustycznego, z singlem Adele „Someone Like You”. Głosowanie trwało w piątek od godziny 18.00 do 20.00 na stronie internetowej RMF FM.



Aleksandra Nowacka kocha muzykę i nie wyobraża sobie życia bez śpiewania. Jest skromną kobietą z ogromną pasją, ale nie do końca wierzy w swoje wokalno-muzyczne możliwości i talent. Na szczęście jej zainteresowania pielęgnują najbliżsi. Gdyby nie oni, nie byłoby coveru hitu Sanah „No sory”. Wysyłając nagranie na konkurs do radia, napisała:

- Kocham śpiewać i mam nadzieję, że będę miała swoje 5 minut u was na antenie.

I zauroczyła dziennikarzy RMF FM swoim coverem. Do tego stopnia, że wybrali jej piosenkę i puścili w radio poddając pod głosowanie. A później hit Sanah „No sory” w wykonaniu Oli z Pępowa usłyszała cała Polska. Słuchaczy i internautów aksamitny głos Oli również „zaczarował”.

- Na stronie internetowej radia wyświetliło się moje imię, nazwisko i okładka mojego coveru. Wiedziałam dzięki temu, że wygrałam. Ale właściwie uświadomili mnie domownicy, bo jestem skromną osobą, nie do końca wierzę w swoje możliwości. Zaczęła się euforia. Zaczęłam tańczyć z radości. Ekstra było, emocje niesamowite - wspomina Ola piątkowy wieczór.

Później poszła do pracy na nocną zmianę. Tam odebrała kolejne gratulacje. Cover Oli przeszedł eliminacje tygodniowe, będzie walczył o głosy w etapach miesięcznych. A co dalej? Zobaczymy.

Jak to się stało, że Ola nagrała hit Sanah? 27-letnia kobieta, kóra wychowała się w Gostyniu, od zawsze interesuje się muzyką, była z nią związana w przedszkolu, przez podstawówkę i gimnazjum, po liceum.

- W każdej szkole śpiewałam w chórach - mówi.

Okazuje się, ze bardzo dobrze znają ją również najbliżsi. Pod choinką z okazji świąt Bożego Narodzenia znalazł się woucher na nagranie w profesjonalnym studiu muzycznym. To był prezent gwiazdkowy od męża. Ostatnio jednak zalegał w szafie.

- Po naleganiach domowników wzięłam się w garść i pojechałam do studia nagrać piosenkę. Lubię słuchać przebojów Sanah, młodej wokalistki. Jest często obecna w moim życiu - przyznaje Ola.

Podkład muzyczny wykupiła ze specjalnej strony w internecie. Trenowała wykonanie hitu w samochodzie, podczas jazdy do pracy.

- W domu nikt nie słyszał, jak ja trenuję. Pojechałam do Leszna, w studio nagrań byłam sama z instruktorem. Najbliżsi chcieli mi towarzyszyć, ale się nie zgodziłam. Miałam w studiu 4 godziny, a po 35 minutach byłam już wolna. Usłyszałam od technika z reżyserki, że nagranie skończone. Na pytanie „dlaczego?” usłyszałam: „Ale co ja mam dziewczyno z tobą jeszcze robić?”. Wszystko poszło sprawnie, nie spodziewałam się - przyznała Aleksandra Nowacka.
 

Konkurs radiowy w internecie wyczaił tato Oli i zasugerował córce, żeby wysłała swoje zgłoszenie. A w piątkowy wieczór dumny Marcin z Gostynia pisał na swoim Facebooku: Dziękuję za głosy dla córki !! Mamy tooooo !!!!!!

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE