Ten pan jeszcze wisi. Będzie kandydował za 4 lata?

Opublikowano:
Autor:

Ten pan jeszcze wisi. Będzie kandydował za 4 lata? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Plakaty wyborcze szpecą miejski krajobraz, kandydaci spoglądający z banerów (którzy powinni zniknąć zaraz po wyborach) wciąż są widoczni, także na terenie niektórych wiosek. Wysyłają w tej sprawie sygnały Czytelnicy.

- Idąc z gostyńskiego rynku w kierunku targowiska, prosto wychodzi się na płot, którym ogrodzony jest plac targowy. I tam, prawie dwa miesiące po wyborach, do dziś wisi zdjęcie jednego z kandydatów. Chyba jest to trochę nie w porządku. Przesada - grzmiał wczoraj jeden z mieszkańców Gostynia, dzwoniąc do redakcji gostynska.pl.

Według niego absurdalny wydaje się fakt, że obok plakatu umieszczono tablicę, reklamującą sprzedaż ryb na targowisku. - „Ten pan jeszcze wisi”. Nie wiem, czy będzie kandydował za 4 lata, że jego komitet nie chce ściągnąć plakatu? Gdyby patrole straży miejskiej chodziły pieszo po ulicach, a nie jeździły samochodem, to by to zauważyły - dodał Czytelnik.

Zastanawiał się, czy strażnicy miejscy mają jakieś uprawnienia w kwestii zdejmowania plakatów. - Chyba wiedzą, kto je powieszał przed wyborami, jaki komitet? Mogą się odnieść do nich. Trzeba o tym napisać i zrobić wstyd komuś, że tego nie widzi - nalegał rozmówca.

Zgodnie z kodeksem wyborczym wszelkie plakaty i hasła wyborcze powinny zostać usunięte przez odpowiedzialne za nie komitety w ciągu 30 dni od daty przeprowadzenia wyborów. W przypadku wyborów parlamentarnych w 2019 r. był na to czas do 12 listopada.

Termin upłynął 3 tygodnie temu, zatem można zgłaszać niewywiązanie się z tego obowiązku do władz gminy, które są zobowiązane do usunięcia tablic i plakatów wyborczych na koszt konkretnego komitetu wyborczego.

W Gostyniu do takich działań oddelegowani byli strażnicy miejscy i służby komunalne. Wcześniej komitet wyborczy może zostać upomniany i wezwany do usunięcia plakatów. Jeśli to nie przyniesie spodziewanego skutku, w grę wchodzi mandat od 20 do 500 złotych.

- Plakaty, które pozostały po wyborach w centrum miasta już są pozdejmowane. Mamy je u nas, na terenie komendy straży. Komitety wyborcze mogą się po nie zgłosić. Jeśli otrzymujemy jakieś dodatkowe informacje, że jeszcze zalegają plakaty, staramy się na bieżąco zdejmować, aby nie szpeciły miejskiego krajobrazu - zapewnił funkcjonariusz Straży Miejskiej w Gostyniu
 

Niestety, prawo nie reguluje dokładnie, co ma się stać z ulotkami wyborczymi zalegającymi na klatkach schodowych, np. na parapetach czy skrzynkach na listy. Problem jest jednak ogromny, szczególnie w dużych miastach, gdzie na niektórych klatkach znaleźć można setki kampanijnych materiałów. Z reguły są one sprzątane przy okazji najbliższych po wyborach porządków.

Kiedy plakat wyborczy może wisieć dłużej niż 30 dni? Prawo przewiduje, że z wyżej wymienionego obowiązku zwolnione są te plakaty, hasła czy instalacje (np. bilbordy), które znajdują się na prywatnych posesjach. Wówczas kwestie związane z terminem ich usunięcia zawarte są w umowie między komitetem wyborczym a właścicielem działki lub pośrednikiem zarządzającym reklamą outdoorową.

 

W przypadku baneru wyborczego, wiszącego w Krajewicach na barierach otaczających chodnik i staw, wszystko należy do gminy Gostyń. - Tam trzeba się zwrócić do straży lub służb komunalnych, niech posprzątają i wystawią rachunek, a komitet wyborczy niech zapłaci - stwierdził Zbigniew Borowski.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE